Moje postanowienie noworoczne? Częściej wrzucać tu informacje o ciekawych miejscach, wydarzeniach, smakach i książkach. Zatem na początek 2020 roku przygotowałam trochę zdjęć z Parady Noworocznej w Londynie, którą 1 stycznia miałam szczęście oglądać z bliska.
Parada Noworoczna w Londynie (London New Year’s Day Parade) odbywa się od 1987 roku i gromadzi tłumy uczestników i widzów. W tym roku wystąpiło około 8 tysięcy performerów, których podziwiało około pół miliona widzów. Londyn pokazał, że umie się bawić.


Londyn kocha życie
„London Loves Life” to hasło tegorocznej parady. Nie są to puste słowa, co udowadniali artyści z całego świata. Było chyba wszystko, co można wymyślić – maszerujące orkiestry, tancerze, cheerleaderki, kolorowe platformy, klasyczne auta, m.in. Aston Martiny czy Rolls-Royce. Niektórzy pokonywali trasę parady konno, inni w powozach, kajakach lub na szczudłach. Byli i tacy, którzy szli pieszo, ale za to w towarzystwie osiołków lub… dinozaurów.






Gdzie być, żeby zobaczyć?
Parada odbywa się w samym sercu Londynu. W tym roku zaczęła się w południe pod hotelem The Ritz na Piccadilly, a zakończyła ponad 3 godziny później na Parliament Square (koło Big Bena). Kolorowy pochód przeszedł przez Piccadilly Circus, następnie Lower Regent Street, Waterloo Place, Pall Mall, Cockspur Street, Trafalgar Square i Whitehall. Jednak ze względu na tłumy podziwiające paradę trudno przemieszczać się razem z nią. Lepiej zawczasu znaleźć dobre miejsce na 3,5-kilometrowej trasie pochodu. Można też podziwiać ją w w LNYDP Fan Zone, czyli tuż za Regent Street, w przestrzeni z wielkimi ekranami i stoiskami z potrawami z całego świata. Impreza z założenia jest bezpłatna, ale organizatorzy wyznaczyli też kilka biletowanych trybun. Ceny zaczynały się od 40 funtów, a zakupu trzeba było dokonać wcześniej, bo chętnych na gwarantowane miejsca nie brakowało.







Cisza na planie
Choć parada jest niezwykle kolorowa, roześmiana i bardzo głośna, w jednym miejscu na chwilę milknie. Kiedy mija Cenotaf, stojący na środku Whitehall pomnik oddający hołd poległym w czasie I wojny światowej, zapada cisza. Taki wyraz szacunku dla wydarzeń historycznych sprawia, że ten punkt na trasie cieszy się najmniejszą popularnością wśród oglądających. Zatem, jeśli boicie się tłumów, to może być dobre miejsce dla Was.







Gorąca atmosfera
Mimo zimowej temperatury i szarego nieba, Londyn zapewnił mieszkańcom i turystom gorący, kolorowy i wesoły początek 2020 roku. I takiego roku Wam życzę!










czuję się zachęcona 🙂
Warto choć raz to zobaczyć :).